1.03.2012

Nowy...

Pierwszy dzien pracy.
Troche sie denerwowalem gdy autobus rano utknąl w korku, bo jednak spoznienie pierwszego dnia to nie bylby dobry start. Dotarlem jednak kilka minut przed czasem. Pierwszy dzien nie okazal sie zbytnio pracowity, co pozwolilo mi sie bardziej zorientowac w topologii firmy, oraz odnalezc najwazniejszą maszyne - ekspres do kawy. Mam wlasne biurko, wygodne krzeslo, szufladki, komputer mam tez nowy i osobiste przybory biurowe. Mam bardzo pozytywne nastawienie do pracy, takze z zapalem czekam na jutrzejszy dzien i na nowe wyzwania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz