3.04.2012

Kwiecień..

Wczoraj stuknął pierwszy miesiąc nowej pracy.
Czas ten był niezwykle zróżnicowany pod wieloma względami. Poczynając od ośmiogodzinnego bezproduktywnego wyszukiwania sobie zajęcia przy komputerze, tak aby wyglądać na zajętego, aż po taplanie się ( i samochodu ) w błocie. Przekrój zaiste dość szeroki, co jednak ma ogromną zaletę. Mianowicie nie ma żadnej szansy na nudę, ponieważ każdy dzień przynosi coś odmiennego. Bo przecież nie można powiedzieć, że wieczorna turystyka borwarowa w Poznaniu podobna jest do całodniowego stania na polu w przenikliwym wietrze. Integracja międzypersonalna przebiega powoli, aczkolwiek w sposób progresywny. Zamierzam nad tym popracować nieco mocniej.
Teraz czas zabrać się za organizowanie sobie czasu pracy w biurze, tak żeby wyglądać na zajętego;)


PS. Wcześniejsze posty postaram się uzupełnić.

6.03.2012

Puste pola...

Jadąc przez nasz piękny kraj można by odnieść wrażenie, że niekonczące się pola, łąki i lasy stanowią doskonałe lokalizacje pod inwestycje. Nic bardziej mylnego. Czeka na mnie ciężki orzech do zgryzienia i jeszcze długa droga przede mną.
Póki co wyjazd jest bardzo owocny, słucham, notuje i obserwuje, ale przede wszystkim wyciągam wnioski. Przez 3h dowiedziałem się wiecej niż przez ostatnie 3dni, także jest dobrze. Jako ciekawostke mogę podać, że nocujemy w hotelu, który ma największą przepustowość w Polsce.
Rekord to 1654 osoby na godzinę! Fakt, że obiekt jest ogromny znacząco wpływa na ten wynik, ale mimo wszystko...sporo.
Na dzień jutrzejszym w planie są 3 spotkania, także czes się wyspać.

5.03.2012

Poniedziałek

Pierwszy poniedziałek w nowej pracy zawsze bywa pierwszy...dla mnie ten był także przełomowy.
Na briefingu dowiedziałem się, że jutro jadę na delegację w okolice Łodzi.
Było to o tyle ciekawe, że wracamy dopiero w czwartek, a może nawet i w piątek.
Na dodatek będę mógł uczestniczyć w rozmowach i poznać specyfikę pracy.
No a przyttm zwiedzić nowe okolice;)
Resztę dnia spędziłem na gromadzeniu informacji o miejscach i firmach, z którymi będę miał do czynienia podczas wyjazdu.
Tęsknię.

2.03.2012

Drugi...

Dzisiaj kopnąl mnie zaszczyt prowadzenia sluzbowego samochodu. I chociaz trasa nie byla jakaś wymagająca bo chodzilo o zakupy, to jednak lepsze to niz bezproduktywne siedzenie w biurze. Jako, ze do wtorku jestem najmlodszy stazem w firmie, dzisiaj szoferowalem takze wozkiem w sklepie, co jednak zaowocowalo, bo dostalem sluzbową myszke ;) Poza tym zapoznawalem sie z decyzjami i umowami, co przyda sie niebawem.
Ale o tym kiedy dokladnie, dowiem sie w nadchodzącym tygodniu.

1.03.2012

Nowy...

Pierwszy dzien pracy.
Troche sie denerwowalem gdy autobus rano utknąl w korku, bo jednak spoznienie pierwszego dnia to nie bylby dobry start. Dotarlem jednak kilka minut przed czasem. Pierwszy dzien nie okazal sie zbytnio pracowity, co pozwolilo mi sie bardziej zorientowac w topologii firmy, oraz odnalezc najwazniejszą maszyne - ekspres do kawy. Mam wlasne biurko, wygodne krzeslo, szufladki, komputer mam tez nowy i osobiste przybory biurowe. Mam bardzo pozytywne nastawienie do pracy, takze z zapalem czekam na jutrzejszy dzien i na nowe wyzwania.